niedziela, 29 grudnia 2013

Urządzenie

Zawsze myśleliśmy o małym, kameralnym ciuchu. Lokal, który znaleźliśmy trochę odbiegał od naszych oczekiwań. Prosty, 60 metrowy kwadrat, gołe ściany i brak żyrandoli... Jednak miał swoje plusy: wielka witryna, gdzie można wyeksponować nasze PEREŁKI oraz dobra lokalizacja.
Oczywiście przy urządzaniu pojawiło się kilka dylematów. Pierwszy: kolor ścian. Podobno powinny być jasne, bo nie przytłaczają klientów. Jednak dzięki Asi (pozdrawiamy:P) zdecydowaliśmy się na odważną czerwień połączoną z szarością. A do tego tapeta - wydaje nam się, że wyszła całkiem nieźle!
Następnym dylematem było przeanalizowanie liczby wieszaków, wybranie banerów, ulotek, manekinów. Przeliczanie i kalkulacja. Na szczęście dzięki pomocy bliskich 2 stycznia nasze drzwi będą dla Was otwarte!
Oprócz przestronnego wnętrza i ciepłej atmosfery udało nam się zagospodarować trochę miejsca dla najmłodszych klientów. Drogie mamy, w trakcie zakupów Wasze pociechy będą mogły pobawić się w naszym skromnym kąciku zabaw.
Szykujemy również miejsce dla znużonych mężów. Marzy nam się duża, czerwona kanapa...
W naszej głowie jest jeszcze wiele pomysłów, ale tak naprawdę najważniejsze jest to, co wisi na wieszakach. A o tym już w kolejnym poście... ;)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz